My Mind Ośrodek Psychoterapii & Coachingu Ewa Guzowska logo

Dziś opuszcza, chce zapomnieć. Czy jutro zatęskni?

Ucieczka, nigdy nie jest rozwiązaniem. To najprostszy sposób, ale najmniej dojrzały. Kiedy jesteśmy dorosłymi osobami, należy brać to pod uwagę, by zachowywać się w sposób dorosły.”Z Ewą Gzowską – psychologiem, psychoterapeutą, coachem z Ośrodka Psychoterapii & Coachingu, rozmawia Marta Jacukiewicz.

   •    Pani Ewo, „nieoczekiwana nieobecność” potrafi wywrócić nasze życie do góry nogami. Da się obronić przed taką nieobecnością?

Przede wszystkim zależy od tego, jakiego rodzaju „nieobecność” mamy na myśli. W przypadku nieobecności fizycznej – kiedy ktoś np. wyjeżdża w delegację, to wiemy, że za parę dni wróci i znowu będziemy razem, że ta nieobecność jest w pewnym sensie uzasadniona, bo wykonujemy taki, a nie inny rodzaj pracy, i czasami jest oczywiste, że musimy wyjechać na kilka dni. Natomiast jeśli mówimy o nieobecności mentalnej – jest ona bardzo trudna. Odczuwamy samotność pomimo tego, że sami nie jesteśmy.

    •    W jakich sytuacjach najczęściej możemy być na nią narażeni?

Najczęściej możemy być narażeni na nieobecność, kiedy mamy za sobą wspaniały okres poznawania się, zakochania, euforii, która nam towarzyszyła przed długi czas. Po tych wszystkich pięknych chwilach pozostaje codzienność. Nie ma już fajerwerków – tak jak było kiedyś, na początku, ale też w zamian nie ma nic. Zaczynamy odczuwać pustkę, która staje się bardzo trudna do zniesienia.

    •    Prawdziwe i trwałe relacje budujemy na zaufaniu i szczerości, ale jeśli po jakimś czasie ktoś bliski dla nas obdarza nas swoją nieobecnością –może być i tak, że w ogóle nigdy nie zasługiwał na naszą obecność?

Najpierw bardzo ważne jest czy w ogóle umiemy spędzać ze sobą codzienny czas, jak się czujemy w obecności tej drugiej osoby. Czy jest nam dobrze, czy wyczuwalne jest jakieś napięcie. Czy może jest tak, że nie potrafimy się ze sobą nudzić. Wtedy można uznać, że to wiele może wskazywać jak będzie w przyszłości – w przyszłości, która jest codziennością. Jak wówczas – czy obecność drugiej osoby, jest dla nas odczuwalna i wspierająca.

Dalsza część artykułu znajduje się na stronie kobietawswiecie.pl