My Mind Ośrodek Psychoterapii & Coachingu Ewa Guzowska logo

Koniec jest początkiem

Lęk, strach, niepokój, przerażanie, czasami niewyobrażalny ból… Kiedy coś nas dopada, kiedy dzieje się coś nad czym tracimy kontrolę, często nie wiemy, co robić, jak będzie wyglądać nasze życie. Czasami też z własnej woli, zupełnie świadomie rezygnujemy z tego, co mamy, by rzucić się na głęboką wodę, czasami bez karty pływackiej… na niestrzeżonym kąpielisku.

Zostajemy porzuceni, porzucamy, jesteśmy ranieni, sami ranimy, jesteśmy rozczarowani i rozczarowujemy…

I gdzieś, na samym dnie swojego Jestestwa tracimy nadzieję, wiarę i miłość… Z wielkim bólem, obiecujemy sobie już nigdy więcej nie pozwolę na to, czy tamto, ale nie dajemy rady, kiedy bezsilność i bezradność puka zewsząd do drzwi. Zamykamy się jeszcze szczelniej i chcemy wysiąść z tego pociągu, zwanego życiem… Może każdego dnia resztką sił, zwlekamy się z łóżka, niczym bezwładne ciało, bez energii.

Pytamy się, gdzie podziała się nasza energia, gdzie znikł nasz entuzjazm i wiara, a może nawet miłość. Mijają dni, tygodnie, miesiące, czasami lata, niewiele albo nic się nie zmienia. Jesteśmy się niczym zautomatyzowane manekiny, bez życia, wyrazu, radości i blasku. Zadajemy sobie pytania, na które zwykle nie otrzymujemy konkretnej odpowiedzi, dalej nie wiedząc, co dalej, jak dalej… Tracimy cierpliwość, czasami nie mając pojęcia, że ten stan może zmienić się w jednej chwili… Jeśli zdecydujemy się świadomie, na najpiękniejszą podróż w głąb samego siebie może wydarzyć się bardzo wiele. Mogą odkrywać się różne coraz to nowe, niedostępne dotychczas pokłady, ujawnią się nowe treści i niczym w kalejdoskopie, zaczną układać się puzzle, które będą składać się w kompletne, zadziwiające obrazy.

Dalsza część artykułu znajduje się na stronie ZnanyLekarz.pl