My Mind Ośrodek Psychoterapii & Coachingu Ewa Guzowska logo

„Selfie” i „lajki” – uzależniasz od nich swoją wartość?

Uzależnienie od publikowania „selfie” i budowanie własnej wartości na podstawie „lajków” nie są sztucznie nadmuchanymi problemami. O współczesnych zagrożeniach związanych z social media rozmawiamy z psychoterapeutą, Ewą Guzowską.

Selfie jako narzędzie do pozyskania… No właśnie, czego?

Włosy idealnie ułożone, pomalowane paznokcie, ładne ciuszki i koniecznie dziubek – przepis na udane „selfie”. Po co je robimy?

– Może robimy to po to, by przypomnieć światu o naszym istnieniu? A może po to, by zademonstrować nowe trendy w modzie? A może po to, by po prostu, żyć tym i wypełniać sobie czas? Zawsze dziwi mnie fakt, kiedy widzę, jak wiele osób „siedzi” na Facebooku i „przewija”…. „Przewija” i „zawija”, a czy coś znajduje? I tu oczywiście, pojawia się zasadnicze pytanie: czy wiesz, czego szukasz?

A może coś chcemy osiągnąć lub o czymś się przekonać?

– Właśnie, co chcemy przez to osiągnąć i czy rzeczywiście nam to daje? Pytanie, ile czasu przeznaczamy codziennie na to, by przeglądać Facebooka, co tak naprawdę na tym zyskujemy. Rozumiem, jeśli ktoś publikuje jakieś ciekawe wydarzenia, to jest to świetny sposób komunikacji, często sama z tego korzystam.

Przyszła mi taka myśl, jeśli robię komuś zdjęcie, zwykle jest dla mnie ważny, może jest to też świetna zabawa, ale jest to spontaniczne i zupełnie inne niż „selfie”. Zastanawiam się zatem, czy przez ten fakt, że zamieszczamy „selfie” – po prostu nie chcemy być ważni dla innych.

Często zastanawiam się, ile ludzie robią by być ważnym dla innych, a temu by być dla siebie ważnym – poświęcają zwykle znacznie mniej czasu. To wydaje się dość smutne. Jeśli nie poświęcamy sobie wystarczająco efektywnego czasu, tylko innym – to jest ciekawe zjawisko. I mam pytanie, czy jeśli ktoś „strzela” sobie „selfie”– czy ma kontakt ze sobą prawdziwym. Czy ma kontakt z maską, którą właśnie nałożył – wspaniałe wakacje, świetna praca, wspaniały związek, czy naprawdę tak jest….?

Dalsza część artykułu znajduje się na stronie www.azdokonca.pl