My Mind Ośrodek Psychoterapii & Coachingu Ewa Guzowska logo

Ze zdradą w tle

Choć zdrada jest tematem starym jak świat, to nadal trudno jest się nam z nią oswoić. Jak bowiem znaleźć uniwersalny sposób na to, aby wyznać drugiej osobie, że przytrafił nam się skok w bok? Z drugiej strony nie zawsze wiemy również, czy uda nam się wybaczyć ten akt niewierności, a także na nowo zaangażować się w związek. Co zrobić, gdy przyjdzie nam stanąć twarzą w twarz ze… zdradą? Na te i wiele innych pytań odpowiedziała psycholog Ewa Guzowska.

Zacznijmy od pytania, które często pojawia się w temacie zdrady. Czy zdradę można i powinno się wybaczyć?

Wszystko zależy od tego czego chcemy? Czy chcemy ratować związek? Jest on dla nas istotny i wiemy, że chcemy z tą osobą iść dalej wspólnie przez życie? Wiele czynników będzie miało tu ogromne znaczenie. Zdarza się, że zdrada może spowodować wzmocnienie związku i naprowadzić go na właściwy tor, jeśli obydwie osoby zdecydują się na pracę nad nim. Praca terapeutyczna może wówczas wskazać ważne obszary, które były słabymi punktami związku, które prędzej czy później doprowadziłyby parę do niezadowolenia.

Czasami można odnieść wrażenie, że źle interpretujemy zachowania partnera czy partnerki. Kiedy faktycznie możemy mówić o tym, że ktoś nas zdradził?

Można powiedzieć, że zdradzamy już myślą. Jeśli zbyt często myślimy o trzeciej osobie, według mnie to już początek końca… To pokazuje, że z jakiegoś powodu nie czujemy się dobrze w naszym związku. Coś zaczyna nas z niego zabierać… Zwykle niestety nie umiemy rozmawiać o tym wprost – niestety często z prostą komunikacją mamy wiele problemów. Początek bierze się z tego, jak nasi rodzice komunikowali się ze sobą w tematach ważnych i czy w ogóle to robili? Zwykle mamy podobne problemy, ponieważ uczymy się modelując to co widzieliśmy w dzieciństwie.

Czy to z kim zdradziła nas bliska osoba ma jakiekolwiek znacznie?

Z pewnością trudno porównać jednorazową zdradę pod wpływem alkoholu z długotrwałym romansem – choć w obydwu przypadkach doszło do zdrady. Ten pierwszy przypadek mógł być niezamierzony i nieplanowany – to oczywiście nie zwalnia z odpowiedzialności. W drugim przypadku, z pewnością osoba dopuszczała się zdrady w pełni świadomie i z rozmysłem – z emocjonalnym zaangażowaniem – to już inny i znacznie głębszy temat. Można wrócić do pytania – czego osoba, która dopuściła się zdrady tak naprawdę chce i z kim tak chce spędzić resztę życia? Taka sytuacja stawia związek w zupełnie innym świetle. Zdarza się, że osoba która dopuściła się zdrady – sama nie wie, z kim chce spędzić resztę życia. I tak szuka – poza sobą – raniąc osoby bliskie i dalej nie wie, ponieważ nie poznając siebie – nie może dalej nie wiedzieć kogo albo czego szuka… Istotne by najpierw w miarę możliwości poznać samego siebie.

Gdy już faktycznie doszło do zdrady, niejednokrotnie pojawia się pytanie, jak się do niej przyznać. Czy należy to zrobić? A może lepiej żyć z nadzieją, że sprawa nigdy się nie wyda?

Dalsza część artykułu znajduje się na stronie www.eksmagazyn.pl